Trochę mnie to zaskoczyło i wciąż nie mogę uwierzyć, że tak to działa. Jak się przekonałem, niuanse systemowe Mac OS mogą wprowadzić w pewne zakłopotanie.
Pod Mac OS niektóre katalogi są ukryte w menedżerze plików
Finder, np. /usr/local.

Zwykłem instalować własne oprogramowanie właśnie w /usr/local i tak też zrobiłem z
Grails 1.2.1. Siedzi sobie grzecznie w /usr/local/grails.
devmac:~ jacek$ type grails
grails is hashed (/usr/local/grails/bin/grails)
"Nielada problem" możnaby powiedzieć. Kiedy przyszło mi konfigurować Grails w
SpringSource Tool Suite (STS) pojawił się problem z niewidocznością /usr (pola
Version i
Grails home są tylko do odczytu)!

Nie mam bladego pojęcia, jak to rozwiązać poprawnie(j), ale u mnie wystarczyło podlinkować katalog /usr/local/grails na dowolny inny w widocznym katalogu i jego wskazać jako katalog domowy Grails.
devmac:~ jacek$ ln -s /usr/local/grails grails
Wskazując na niego, wejdziemy do wskazywanego (ukrytego w Finder).

I Eclipse jest szczęśliwy, ale nie bardziej niż ja :)

Może być potrzebne odświeżenie zależności w projekcie, jeśli Grails został zdefiniowany po jego imporcie - menu kontekstowe
Grails Tools > Refresh Dependencies.

Wtedy pojawi się wirtualny katalog w projekcie
Grails Dependencies [Grails], gdzie jak rozumiem to, co występuje między nawiasami kwadratowymi jest nazwą, którą podałem podczas definiowania katalogu domowego Grails.
Oczywiście po wykonaniu tej sztuczki katalog ~/grails nie jest już potrzebny i można go skasować. Problem rozwiązany, ale wciąż pozostaje pytanie, czy nie ma prostszego rozwiązania. To wydaje mi się lekko przekombinowane.
p.s. Dla spragnionych wrażeń: istnieje możliwość włączenia opcji wyświetlania wszystkich plików i katalogów w Finder - więcej w artykule
Show all files in the Finder.
Jacek, odnosnie instalowania na Mac OS, polecam blog Tima Hawkinsa - ja to zawsze w ten sposob robilem i nie mialem zadnych problemow.
OdpowiedzUsuńPodaj namiary na jego bloga. G nic nie zwraca ciekawego :(
OdpowiedzUsuńhttp://tshawkins.blogspot.com/2008/03/holy-grails-on-leopard.html
OdpowiedzUsuń