Podczas sobotniego dnia Studenckiego Festiwalu Informatycznego (SFI) 2010 w Krakowie, na którym wystąpiłem z Service Component Architecture (SCA) z Apache Tuscany i WebSphere Application Server 7, mój zachwyt dla nowego wydania IBM WebSphere Application Server V7 dał nieźle popalić uczestnikom tak, że dało się usłyszeć opinie w stylu "Zbyt pobieżnie i marketingowo". Nie jest to o tyle przyjemne, że wcale nie było to moim zamiarem! Poważnie. Cóż, ten się nie myli, kto nic nie robi i przekonałem się o tym. A może jednak Adrian Nowak (z Polish JUG) miał rację, że w końcu odbiorcami byli głównie studenci, którym lepiej naszkicować pewne pojęcia, pozwalając na dalsze zgłębianie wiedzy we własnym zakresie zamiast próbować wydrążyć dziurę w specyfikacji i powiedzieć: "A teraz sami się z niej wygrzebcie"?! Tego się nie dowiem bez informacji zwrotnej od uczestników. To oni słuchali i to im dane jest oceniać, więc tylko im dane jest wpłynąć na kolejne prezentacje ze mną. Zamieniam się w słuch i zachęcam do komentowania wystąpienia. Może być w komentarzu do tego wpisu, albo na priv.
Na dzień przed, w piątek, podszedłem do testu na IBM Certified System Administrator - WebSphere Application Server Network Deployment V7.0 i w głowie mi huczało od WAS7 to, WAS7 tamto. Test zdałem na poziomie 75%, więc świat wydawał się kolorowy :) W tym samym tygodniu ukończyłem swoje rozdziały do książki "Getting Started with the WebSphere Application Server Feature Pack for Service Component Architecture", której publikacja planowana jest na 30. marca, więc ponownie, głowa pełna pomysłów nt. SCA i...WAS7. Pisałem już niejednokrotnie, że nie potrafię ukryć mojej radości, że doczekałem się wreszcie technologicznego wyrównania w obszarze specyfikacji Java EE 5 z innymi rozwiązaniami serwerowymi jak GlassFish (implementacja referencyjna, więc tutaj nie ma co mieć złudzeń, że zawsze musi/powinien być specyfikacyjnie do przodu) oraz JBoss AS. I widać, że ten zachwyt wziął górę nad merytoryczną stroną prezentacji i mógł przyćmić większą koncentrację nad SCA i Apache Tuscany. Z takim bagażem doświadczeń moje kolejne publiczne wystąpienie z tematem "SCA Component Models, OSGi, Distributed OSGi, the OSGi Enterprise Java EE and Java" podczas nadchodzącej konferencji 4Developers 2010, 26. marca w Poznaniu powinno być choć odrobinę lepsze ;-)
Całe wystąpienie było nagrywane, więc cierpliwi zostaną wynagrodzeni i sami będą mogli ocenić poziom wystąpienia. To jednak niebawem i kiedy tylko się o tym dowiem, poinformuję. 1 godzina to zdecydowanie za mało na wejście głębiej w temat SCA, więc długo mi nie zajęło, abym zmienił temat na "Wprowadzenie do...". Slajdy dostępne tutaj.
Pozdrowienia dla osoby, której, z przykrością muszę przyznać, nie znam imienia i nazwiska, która po moim wystąpieniu podeszła i przekazała swoje uwagi, co mam nadzieję będzie miało pozytywny wpływ na kolejne prezentacje publiczne. Tego typu rozmowa jest najbardziej wartościowym podarukiem bezpośrednich spotkań z uczestnikami własnych wystąpień. Po prostu bezcenne!
A mnie się podobało. Osobiście w zupełności zgadzam się z opinią, że na konferencji tego typu - dla studentów - lepiej jest nakreślić temat i wzbudzić zainteresowanie ( również entuzjazmem, na którego brak w tym przypadku na pewno nie można było narzekać:) ) niż wchodzić głęboko w szczegóły.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Operator sprzętu nagrywającego; )
A to mój prawdziwy email. Tak na wszelki wypadek. Poprzednio zapomnialem sie wylogować z roboczego konta.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam raz jeszcze
Osobiście jestem pod wrażeniem Twojego wystąpienia, zarówno od strony organizacyjnej jak i merytorycznej - oby takich prelegentów w Krakowie więcej i częściej.
OdpowiedzUsuńCo do samej prezentacji SCA, brakowało mi tylko jednego - przynajmniej(!) kolejnej godziny na zagłębienie się nieco w Tuscany i WAS7.
Nie wiem skąd pomysł, że było "marketingowo". Po pierwsze podkreślałeś, że tak nie jest, po drugie studenci studentami ale w pracy zawodowej niewątpliwie częściej pracuje się na produktach IBM niż OSS.
Z niecierpliwością czekam na zapowiedzianego redbooka :)
Pozdrawiam
Mi się też podobało, szczerze mówiąc, nastawiałam się na bardziej "marketingowo" niż było (to tak sądząc po tytule prezentacji; swoją drogą wydaje mi się, że tytuł odstraszał, studenci raczej nie mają dostępu do narzędzi komercyjnych, mnie w sumie też przyciągnął bardziej Apache, bo na WAS nie pracuję i pewnie nie szybko będę). Bardzo przyjemne wprowadzenie do SCA, w sumie niby to wszystko już wiedziałam ze studiów, a mimo to przez sekundę się nie nudziłam. Szkoda, że prezentacja nie trwała kolejną godzinę, chętnie zobaczyłabym demo.
OdpowiedzUsuń