Jakimś cudem trafiłem do zakładki Services w najnowszej wersji rozwojowej NetBeans 6.7. Ach, to było zapewne, po przeczytaniu wpisu Adama Biena o GlassFish v3 i Equinox Interesting announcement: Glassfish V3 Can Run On Equinox, albo może po tym, kiedy zauważyłem, że dawne paczki netbeans-trunk-nightly-<data>.zip są teraz dostępne jako netbeans-trunk-nightly-<data>-ml.zip. A może po wcześniejszych zapowiedziach aktualizacji GlassFisha do wersji v2.1. Tak czy owak, znalazłem się w zakładce Services.
I tutaj zdumienie - nie zastałem tego, czego oczekiwałem, tylko całkiem nowe węzły Hudson oraz Issue Tracking. Brakuje przynajmniej Servers (pewnie zasługa nowej funkcjonalności NetBeans 6.7 - Ergonomic IDE (czytaj o tym w Ergonomic IDE == Fitness Forever == NetBeans Features on Demand ), która włącza tylko te funkcjonalności, które są w danej chwili potrzebne/wymagane).
Zobaczmy, jakie repozytoria są wspierane domyślnie przez Issue Tracking.
Szału nie ma - tylko Bugzilla?! A gdzie JIRA? Myślałem, że może to ma związek z brakującą wtyczką do niej, ale nic nie znalazłem w Tools -> Plugins.
Coś się zmienia, to dobrze, ale jak to bywa, nie wszystkich można ustatysfakcjonować. Pewnie wsparcie dla JIRA będzie niebawem.
Sprawdziłem Hudsona i skonfigurowałem go z http://deadlock.netbeans.org/hudson.
I działa. Nie pracuję na codzień z Hudson, więc nie wiem, czy to wystarczy do pracy z nim, ale właśnie dlatego, że jest, będę miał okazję nauczyć się z tego korzystać - chciał, czy nie chciał. Może nawet za chwilę stwierdzę, że nie wyobrażam sobie życia bez tego?! ;-)
Interesująca jest ta ikona w dolnym prawym rogu - ta z 5-tką. Kiedy otworzyłem NetBeans od razu rzuciła mi się w oczy ta malutka ikona obok (wciąż na szaro, nawet teraz). Wciskając tą 5-tkę dostajemy informacje o wynikach budowania, które wymagają interwencji.
To jest dobre. Nie trzeba zaglądać do poczty, RSSa, czy innego mechanizmu informowania o wpadce w systemie automatycznego budowania, aby się zorientować, że coś jest nie tak i...już idą po nas (i będzie trzeba wybierać tabletkę niebieską, albo czerwoną, i takie tam...).
A tak jeszcze w temacie, rozpoczęły się zapisy na kolejny NetBeans Community Acceptance Tests (NetCAT) 6.7, czyli program akceptacji wydania NetBeans do publicznego użycia - jako finalny produkt. Jirka, głównodowodzący programem, wysłał zaproszenie na grupę użytkowników NetBeans, w którym zachęca do udziału i że nie powinniśmy być "hesitate to contact him in case of any questions."
Hello NetBeans fans,
I am happy to announce that since today we are starting to form the NetCAT 6.7 team. If you are interested in taking your part in helping us test NetBeans 6.7 development builds please read more on the homepage [1] and sign up during this week! NetBeans 6.7 feature highlights in short:
* Connected Developer (Kenai integration)
* Maven projects integration
* Ergonomic IDE
* Unified framework for integrating additional languages to the source code editor
* Debugger improvements
* Enhanced C/C++, Groovy, PHP, Ruby support
* and much more...
[1] http://qa.netbeans.org/processes/cat/67
Don't hesitate to contact me in case of any questions.
Best regards,
--
Jiri Kovalsky
Technical Community Manager
http://www.netbeans.org
Zainteresowany/-a sprawdzeniem NetBeansa przed finalnym wydaniem? Chcesz mieć znaczący głos, czy NetBeans jest gotów, czy nie na spotkanie z rynkiem? Zapisz się i wyraź swoją opinię! W zamian można spodziewać się...koszulki..miałem napisać...lepszej funkcjonalnie wersji NetBeans ;-)
Dobra, dodałem siebie :)
OdpowiedzUsuńA co? To że używam IntelliJ nie znaczy, że jestem obojętny na inne IDE :P
Twój artykuł przypomniał mi też, że mam coś do dokończenia w projekcie Cubeon (http://code.google.com/p/cubeon/), a mianowicie support dla Bugzilli :D
Pozdrawiam,
Radek
Pytanie czy warto interesować się na poważnie Netbeans po najnowszych wiadomościach ze świata ;)
OdpowiedzUsuńA tak na poważnie, to dobrze, że Netbeans jest jakąś konkurencją dla Eclipse JDT, nawet zauważyłem, że jak początkujący pyta mnie o jakieś IDE, to proponuje Netbeans. Osobiście może czasem użyje Netbeans do Groovy, ale nie przesiądę, ani na Netbeans, ani na Idea. Eclipse daje mi zbyt wiele :)
Pozdrawiam,
Krzysiek
No jeśli IBM faktycznie przejmie Sun'a to myślę, że community które jest za NetBeans nie pozwoli na jego śmierć. Może nawet jakaś fundacja mogłaby go przejąć... hmmm.... Apache NetBeans nawet nie brzmi tak źle :P
OdpowiedzUsuńWracając do dyskusji Eclipse, NetBeans i IntelliJ to myślę, że z czystym sumieniem mogę się tutaj wypowiadać, kodowałem dużo na Eclipse, w pracy na codzień używam IntelliJ, po pracy koduję w NetBeans :) I moim zdaniem gdyby nie było IntelliJ (który wyznacza standardy) i NetBeans (który jest drugim darmowym IDE na świecie) to ciężko byłoby by Eclipse dawał Ci tyle ile daje teraz :P
Ogólnie rzecz ujmując, większa konkurencja wychodzi i mi i Tobie i nam wszystkim na dobre :)
Pozdrawiam,
Radek
Nie żebym forował opinię, że NetBeans jest lepszy/gorszy od Eclipse, ale ciekawym, co jest w Eclipse czego nie ma w NetBeans? Rozumiem, że edytor javowy jest o niebo lepszy w Eclipse od netbeansowej wersji, ale pytam o funkcjonalności nie istniejące w żadnej postaci w Eclipse. Rozumiem, że dlatego jesteś przy Eclipse? A może właśnie jakość cech Eclipse skłania Cię ku jego użyciu?
OdpowiedzUsuńJacek
"... Rozumiem, że edytor javowy jest o niebo lepszy w Eclipse od netbeansowej wersji... " a tam od razu o nieba (haha!) ;) az mnie serce zabolalo ;) pozdrowienia z Pragi
OdpowiedzUsuńK.
@Radek
OdpowiedzUsuńNie chce by Netbeans znikło, właśnie z dlatego, że od niedawna jest sensowną konkurencją. Sam zaczynałem od Netbeans.
@Jacek
Hm, "one to rule them all". Korzystałem z ANTLR, Ocaml, PHP, HTML, C#, ActionScript, C++, Java, Erlang, Tex.... Pierwsze co robię to ściągam plugin do Eclipse. Jeśli nie ma plugina do Eclipse to pewnie technologia nie jest warta uwagi ;) Nie zawsze jest to najlepszy edytor, ale minimalizuje koszt wdrożenia w nowe narzędzie prawie do zera, bo konwencja jest zachowana. Teraz siedzę w modelowaniu, transformacje, UML, tu po prostu nie ma konkurencji pod tym względem. Nie chodzi mi o samo wsparcie do UML bo tu potrzeba czegoś więcej (np. Rational Software Modeler). Prawie wszystkie znaczące projekty związane z modelowaniem rozwijają się w ramach Eclipse, albo są na nim oparte, a jeśli nie to się z Eclipse integrują. EMF jest jedynym realnym standardem w modelowaniu.
Dzięki Eclipse mogę tworzyć magisterkę w LaTex, trzymać ją na SVN albo CVS, a do tego podłączyć pod Mylyn zadania. W tym samym środowisku mogę edytować część teoretyczną jak i praktyczną. Mogę też wrzucić kolejny plugin i zarządzać wszystkimi artykułami, książkami, zdjęciami jakie przy okazji używam. Matisse jest ładne i największa bolączką Eclipse dla początkujących jest prawie nie rozwijany Visual Editor (da się ściągnąć nieoficjalną wersję działającą na najnowszym Eclipse). Jednak już WindowBuilder jest wart inwestycji, gdy ktoś potrzebuje GUI edytora. I w większości jak potrzeba czegoś więcej to na pewno istnieje doskonały plugin komercyjny wspierający to co chce.
No i reszta platformy, w ramach Eclipse można znaleźć nawet narzędzia które ułatwiają obliczenia na gridach ;) są raporty(BRIT), jest presystencja(EclipseLink), są różne dziwne technologie. Mogę zrobić model dziedzinowy w EMF i mieć od razu zapewnione w swojej aplikacji undo/redo, serializację, presystencję itd.
No i edytor w JDT. I tak większość czasu spędzam w kodzie, co gorsza cudzym. Nawet jak brak mi źródeł to można podpiąć JadClipse. Po kodzie chodzi się bardzo dobrze, jest też dużo pluginów, niestety wiele z nich komercyjnych do wyciągania zależności, analizy zachowania, struktury, metryk. Jestem studentem więc mogę poświęcić chwilę by sobie do każdego projektu stawiać nowego Eclipsa (bo nowa wersja, bo inne pluginy) i testować :)
W przypadku Eclipse, zawsze jest gdzie „awansować”, jest MyEclipse, jest JBuilder, Rational Software Architect for Websphere, są narzędzia z Nokii, Motoroli, jeszcze inne do systemów wbudowanych. W InteliIDEA i w Netbeans tak naprawdę nie ma już gdzie „awansować”.
Niestety Eclipse właściwie nie tworzy produktów końcowym. Netbeans tak.
Pozdrawiam,
Krzysiek
Hej Karol! Też czytasz?! Miło! Z tym komentarzem, jakoś musiałem wzbudzić Krzyśka (chociaż zgadzam się ze zdaniem, że akurat edytor javowy w Eclipse znacznie przewyższa ten netbeansowy). Szczęśliwie, jestem w podobnej sytuacji, co Radek - z wszystkiego muszę/mogę* korzystać. W pracy Eclipse/RAD, w domu NetBeans, a jak mnie ostro zdenerwuje (ten NetBeans) i naczytam się na grupach o możliwościach IDEA przesiadam się na niego. Zakrawa mi to na roztrojenie jaźni (mówi się, że używanie wielu to nieużywanie żadnego - oby się mylili Ci, którzy tak mówią).
OdpowiedzUsuń[*] niepotrzebne skreślić
Krzysiek, teraz przegiąłeś - normalnie od jutra przechodzę całkowicie na Eclipse. Nie, nie mógłbym, żartowałem ;-) Tak czy owak, widzę w Tobie niesamowity potencjał na ewangelistę Eclipse - może występ podczas Eclipse DemoCamp Galileo? Więcej na Eclipse DemoCamp 2009. Może zechciałbyś podzielić się swoimi doświadczeniami z Eclipse w ramach 15-stominutówki? Harmonogram się kształtuje i dla takiego fana Eclipse zawsze znajdzie się miejsce. Wchodzisz?
OdpowiedzUsuńNiestety nie tym razem. Bardzo mi się pomysł podoba, z tym, że aktualnie nie wiem czy bronie się w czerwcu, wrześniu czy lutym :) (minusy robienia dwóch dyplomów na dwóch różnych uczelniach za pomocą jednej pracy magisterskiej), a teraz jestem w Szwecji.
OdpowiedzUsuńDecydując się na takie wystąpienie chciałbym się dobrze przygotować, na co aktualnie nie mam czasu, bo za miesiąc (prawdopodobnie) wracam do Polski(Wrocław) i takie drobiazgi jak mieszkanie, znalezienie pracy, obrona i formalności z Erasmusa na głowie... Chociaż jeśli mi każą bronić się w Lutym... to rozważę ;)
Chętnie bym opowiedział o Eclipse Modeling (zwłaszcza xtext, gmf), ale tu nic straconego, Grzegorz Białek na pewno zrobiłby to lepiej z racji doświadczenia, wiec może go przekonaj ;)
No i jeszcze warto przedstawić Eclipse 4 ;)
Pozdrawiam,
Krzysztof Kowalczyk