To już w tę środę, 25 maja 2011 w Zielonej Górze na ulicy Podgórnej, gdzie uczestniczę w seminarium nt. Java Contexts and Dependency Injection (CDI) oraz Enterprise OSGi wspólnie z moim podopiecznym z praktyk studenckich w IBM - Markiem Szpakiem.
Temat pojawił się w naszych głowach, kiedy to Marek zastanawiał się nad tematem pracy magisterskiej (patrz: Praca inżynierska z JSF2? Może jednak CDI i OSGi?) i zaproponowałem mu, abyśmy wspólnie zorganizowali małą rozgrzewkę w postaci seminarium. Szczęśliwie, Marek nie potrzebował specjalnych zabiegów mentorskich, aby pomysł przypadł mu do gustu i tak oto, po tygodniach organizacji, wydeptywania ścieżek do odpowiednich organów uczelni, mamy upragnione seminarium.
Zapraszam wszystkich do udziału i zapewniam, że bez Twojej aktywności, moja będzie...jak zwykle. Największym moim problemem jest próba dopasowania się do wszystkich odbiorców, bez wyjątków. Nie można wyobrazić sobie trudniejszej publiki niż uczelniana, w której zasiadają zwykle początkujący, ale nie brakuje również bardziej zaawansowanych graczy. Trudno wtedy zaczynać od początku, aby nie zrazić bardziej zaawansowanych, ale rozpoczęcie od pewnego poziomu zrazi nowicjuszy. I jak tu doradzić? Chciałoby się zacząć wszystko od początku, najlepiej w postaci serii wykładów, ale to w tym momencie niemożliwe. Zaczniemy na przemian, najpierw trochę teorii, później praktyki. I tak dla CDI, i dla Enterprise OSGi. Tym razem zaplanowałem więcej sesji z IDE, a dopiero pod koniec spróbuję podsumować w postaci slajdów. Życz mi powodzenia!
Widzę, że wyciągnąłeś wnioski z infoShare Jacku i bardzo mnie to cieszy. Mam jednakowoż prośbę na przyszłość - jeśli to tylko możliwe informuj o swoich aktywnościach wcześniej, niż na 2 dni przed nimi :) W ten sposób byłoby możliwe zorganizowanie wyjazdu i uczestniczenia w wykładzie.
OdpowiedzUsuńZ tym informowaniem to faktycznie, jak to u mnie, "na ostatnią chwilę i niespodziewanie". Kolejny wykład/seminarium/spotkanie będzie odpowiednio nagłaśniane.
OdpowiedzUsuńTo już druga Twoja uwaga i kolejny raz trafna. Dziękuję za pomoc, mój mentorze!
@Jacek - nie nabijaj się ;) Po prostu jesteś jedną z tych osób, którą chętnie się słucha jak opowiada z pasją o jakiejś technologii / rozwiązaniu. Tak więc nie jest dziwnym fakt, że ludzie pragną dostawać informację o Twoich wystąpieniach odpowiednio wcześnie :)
OdpowiedzUsuńŚwietna prezentacja. Wielkie dzięki za przyjazd. Takie spotkania po prostu zarażają pasją do szukania coraz to lepszych rozwiązań.
OdpowiedzUsuńChcialbym podziekowac za swietny wystep w Zielonej Gorze. Dla mnie, a jestem osoba mniej doswiadczona w zakresie Javy byl to bardzo profesionalny wyklad. Pomysl "wiecej IDE" byl w pelni trafny, bo krociutki kod + prezentacja dzialania zawsze najlepiej obrazuje, co w trawie piszczy. Warto dodac, iz prezentacje prowadzona bardzo zywo, rzeklbym nawet, ze momentami przebojowo. Bardzo milo sie sluchalo, na 'spanie' nie bylo po prostu czasu:)
OdpowiedzUsuńZe strony zwyklego sluchacza-studenta powiem tylko "Serdeczne dzieki!".
Prezentacja bardzo fajnie przedstawiona, zdecydowanie pokazywanie kodu a nie samych slajdów jest dużo lepszym rozwiązaniem a zarazem bardziej interesującym. Mimo tego że z programowaniem w Javie nie mam zbyt dużego doświadczenia tym bardziej w korporacyjnej Javie, bardzo dobrze się Ciebie słuchało i można było się dowiedzieć dość sporo. Wyczerpałeś i przedstawiłeś temat na tyle że jeżeli ktoś miał styczność z programowaniem to na pewno dużo z tego spotkania wyniósł. Spotkanie jak najbardziej na duży plus.
OdpowiedzUsuńTo zadziwiające i godne podziwu, ale bardzo często, kiedy czyta się wypowiedzi po Twoich prezentacjach Jacku pojawia się jedna myśl. Mimo, iż najczęściej publiczność jest bardzo zróżnicowana pod względem doświadczenia i stosowanych do tej pory technologii (Java w świecie akademickim jest traktowana po macoszemu, a obecność JEE jest znikoma), większość słuchaczy wychodzi zadowolona i nawet jeśli wcześniej nie mieli styczności z technologiami, które prezentujesz, wynoszą bardzo wiele. To chyba znak, że to najwyższy czas zaprosić Cię na Politechnikę Gdańską :)
OdpowiedzUsuńTak "to zadziwiające" i jednocześnie niepokojące. Jak na lekarstwo opinii osób, którym się niepodobało, albo przynajmniej nie podzielają ogólnego zachwytu. Pewnie mają uwagi, ale nie chcą się nimi ze mną podzielić. Pozostaje mi sądzić, że może takich osób po prostu...nie ma :)
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością pojawię się na Politechnice Gdańskiej. Czuję się zaproszony.