09 czerwca 2009

Nowa książka o Grails od Packt Publishing

Dzisiaj dostałem ciekawego emaila do skrzynki i nie mogłem ukryć tej informacji wyłącznie dla siebie :) Pojawiła się nowa pozycja o Grails z Packt Publishing - Grails 1.1 Web Application Development i zostałem zaproszony do jej zrecenzowania. W kontekście ostatnich "migracji" blogów do języka angielskiego (nie wymienię nikogo, ale Paweł wie o kim mowa :)), wygląda na to, że nie język, a treść (i pewnie częstotliwość) mają wpływ na odbiór.


Hello Jacek,

My name is Saalim and I work for Packt, a UK based publishing company specializing in focused IT books. You can visit as at www.PacktPub.com

I came across your blog via a Google search and see that you have particular interest in Grails.

I would like to inform you that we have released a new book titled "Grails 1.1 Web Application Development" that is aimed at helping developers with building web applications using the Groovy scripting language. For more information about this book, please visit http://www.packtpub.com/grails-1-0-web-application-development/book

I am looking for people to review this book and with your interest and knowledge in the subject I think you’d be an excellent person to write a review. If you'd be interested, please let me know along with your shipping details and I will be happy to send over a copy of the book.

If you have any queries, please feel free to write back to me.

I look forward to hearing from you.

Regards,
Saalim


Ostatnimi czasy dużo było u mnie Groovy i Grails, więc z przyjemnością przyjąłem propozycję. Ktoś jeszcze zainteresowany? Autor jest brytyjczykiem, więc to powinno wpłynąć pozytywnie na styl książki.

p.s. Warto zauważyć, że adres strony książki zawiera "grails-1-0-web-application-development", a książka jest zatytułowana "Grails 1.1...". Mam nadzieję, że nie była pisana pod Grails 1.0, a później jedynie zweryfikowana, czy nic nie wymaga zmiany, aby przemianować ją na Grails 1.1. W końcu w Grails 1.1 pojawiły się nowe funkcjonalności, których nie może zabraknąć w książce zatytułowanej "Grails 1.1 Web Application Development". To zobowiązuje, nieprawdaż?

15 komentarzy:

  1. niewątpliwie spojrzysz na to KRYTYCZNYM okiem :) Muszę przyznać, że fajna sprawa tak dostać maila, że ktoś z checia przysle Ci ksiazke za free ;) w mysl zasady ksiazka za recenzje.

    OdpowiedzUsuń
  2. Z pewnością wydawca ucieszy się zainteresowaniem książką, kiedy napiszesz do niego bezpośrednio i zapytasz grzecznie o możliwość recenzji. W szczególności użyczę Ci ją w zamian za recenzję. Tylko kiwnij głową, żeś zainteresowany :)

    OdpowiedzUsuń
  3. TOC wygląda trochę jak tutorial. Książka chyba nie wdaje się mocno w szczegóły, ale wygląda ciekawie.

    Czekamy niecierpliwie na recenzje :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pozwole sobie dodac od siebie komentarz a propos wersji - zdarzylo mi sie kupic ksiazke do SCWCD do wersji bodajze 5, a po blizszym zapoznaniu sie z nia okazalo sie, za ma na okladce naklejke, po ktorej zdarciu 5 zmienilo sie w 4! I to samo wewnatrz ksiazki na jednej z pierwszych stron.

    OdpowiedzUsuń
  5. Michał - to pewnie dlatego, że egzaminy SCWCD 1.4 i 5.0 są identyczne. Tak więc książka opisująca 1.4 tak samo dobrze dotyczy 5.0. Jednak dystrybutorzy/wydawcy zakładający, że nie wszyscy o tym wiedzą zastosowali ten 'chłyt matekingowy' ;) i zrobili w szybki sposób upgrade książki.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja tam mam odmienne zdanie odnośnie tych blogów po angielsku.
    Jak ktoś chce to niech pisze jego sprawa, nie rozumiem dlaczego tak się nad tym rozwodzisz (i to nie pierwszy raz!!!)

    Dodatkowo jeszcze jak przeczytam książkę albo bloga po angielsku to po pierwsze zdobędę taką samą albo i większą wiedzę niż czytając po polsku, po drugie mogę poprawić jeszcze znajomość języka angielskiego - to jest główny powód dla którego PRAWIE NIE CZYTAM blogów po polsku :)
    Warto wspomnieć jeszcze o tym, że informacje po angielsku są często BARDZIEJ aktualne od tych po polsku...

    Pozdrawiam,
    Radek

    OdpowiedzUsuń
  7. Jakub - tak, to dokladnie dlatego (chociaz czy to moralnie usprawiedliwione...). Chwyt marketingowy i dziala znakomicie, czego sam jestem przykladem!

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo ciekawa opinia Radek. Jakby dajmy na to Jacek napisał to samo co napisał po polsku, tylko że po angielsku, to nie dość że więcej byś się z takiego wpisu dowiedział to jeszcze byłaby to wiedza bardziej aktualna. Intrygujące. A moim zdaniem język nie ma tu żadnego znaczenia. Walor edukacyjny związany jest raczej z autorem a nie z językiem. Jeśli ten sam autor (polak) zacznie nagle pisać po angielsku to jego artykułom z tego tytułu raczej nie przybędzie... a ubyć może. W większości przypadków językiem ojczystym posługujemy się jednak sprawniej niż wyuczonym.

    OdpowiedzUsuń
  9. Michał, sądzę że jeśli już zastanawiać się nad moralnością to raczej SUN przegiął wypuszczając SCWCD 5.0 (pewnie chciał mieć komplet z innymi egzaminami), wydawcy tylko w odpowiedzi dostarczyli książki na który było zapotrzebowanie.
    Jestem ciekawy ile osób miało SCWCD1.4 i poszło na Upgrade Exam do wersji 5.0, to dopiero jest przegięcie, gdy na egzaminie zrozumieli że nic się nie zmieniło. Ja za zdaniem SCWCD zamierzam poczekać do wersji 6.0, która ma odświeżyć standard.

    Nawiązując do dyskusji dotyczącej języka podzielam zdanie Mariusza. Blogów angielsko-języcznych jest mnóstwo, jedne gorsze, drugie lepsze, ale ten blog w moim mniemaniu jest najlepszy z blogów w języku polskim, więc po cóż czynić go jednym z wielu skoro może być najlepszym :). Czytanie blogów w języku ang rzeczywiście jest pouczające, rozwijające itd lecz mi mimo wszystko milej czytać w polszczyźnie, zwłaszcza gdy tak jak tutaj blogger się nią zwinnie posługuje. W dobie następującej anglicyzacji sądzę, że warto umieć mówić o sprawach IT również w języku polskim.

    OdpowiedzUsuń
  10. "po cóż czynić go jednym z wielu skoro może być najlepszym" - z tym sie akurat nie zgodze. To odwieczne pytanie, czy chcesz byc najlepszy wsrod marnizny, czy marny wsrod najlepszych?
    Ja tam wybieram to drugie i pewnie Jacek tez.
    Niemniej jednak pisanie w jezyku polskim ma conajmniej 2 zalety i pewnie tylez wad. Do zalet zaliczylbym:
    - szybkosc pisania w jezyku polskim (nie tracimy czasu na niepotrzebne zastanawianie sie nad slowami i zdaniami)
    - zapewne wieksza ilosc komentarzy z POlski, bo ludzie nie boja sie pisac po polsku
    - integracja ludzi z branzy z Polski
    Do wad zaliczylbym natomiast:
    - waska grupe odbiorcow
    - brak mozliwosci konfrontacji swojej wiedzy z czytelnikami z zagranicy
    - klopot z nazewnictwem technicznym (nie, rusztowanie i ziarno to nie sa odpowiednie slowa)
    i wiele innych zarowno po stronie wad i zalet... Kazdy wybiera co mu pasuje i po co namawiac na zmiany? Lepiej samemu zaczac pisac ;) Po polsku oczywiscie...

    OdpowiedzUsuń
  11. Zauważ, że ja nigdzie nie oceniłem blogów w języku polskim jako gorszych od angielskich a tym bardziej jako marnych.
    Uważam tylko, że blog Jacka świetnie funkcjonuje w obecnej formie i języku m.in. z tych powodów co wymieniłeś.

    OdpowiedzUsuń
  12. @Jakub
    Z "ten blog w moim mniemaniu jest najlepszy z blogów w języku polskim" i "po cóż czynić go jednym z wielu skoro może być najlepszym" to wywnioskowalem ;) Jesli wsrod polskich jest najlepszy, a wsrod anglojezycznych bylby jedny z wielu, to wydaje sie oczywiste, ze te anglojezyczne sa lepsze ;)
    Ale to tak tylko zeby sie przyczepic do Twojej argumentacji.

    Akurat blog Jacka swietnie funkcjonuje w formie polskiej i pewnie po przejsciu na angielski stracilby sporo czytelnikow z kraju, a na tym chyba Jackowi dosyc zalezy - budowaniu spolecznosci lokalnej. Niemniej jednak gdy sie jest najlepszym w grupie, zawsze jest pokusa zeby isc o lige wyzej i sie dalej rozwijac. Bo ten blog, jak J.L. sam powtarza, to nie jest tylko dla czytelnikow. Jacek tez z niego cos ma - wymiane doswiadczen, kontakty z ciekawymi ludzmi, itp.

    OdpowiedzUsuń
  13. @Mariusz
    Ja tylko dodam, że nie czytam "technicznych" wpisów Jacka, po prostu wolę przeczytać książkę niż jej streszczenie :)
    Jedyne wpisy jakie czytam to te "o wszystkim i niczym".
    Tak wiem przewracam świat w tej chwili ALE mam wielu kolegów (BARDZO WIELU) którzy PRZESTALI CZYTAĆ bloga Jacka ponieważ stwierdzili iż zszedł na psy.
    Z jednej strony to źle z drugiej pociesza mnie, iż nie jest to tylko moje odczucie :)

    Pozdrawiam,
    Radek

    PS. Nie traktujcie tego jako atak na Jacka ale po prostu ktoś mu musiał to napisać :)

    PS2. Dodam też, że najlepsi ludzie z jakimi przyszło mi pracować nie wiedzą kto to jest Jacek Laskowski (ALE Ci gorsi wiedzą) :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Jeżeli jeszcze można to też bym się z chęcią zapoznał z tą książką ;)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  15. @lkaczmarek Jeszcze jej nie mam, ale dostałem informację, że została wysłana. Jak skończę z nią na pewno się o tym dowiesz i z przyjemnością wypożyczę za recenzję.

    OdpowiedzUsuń