04 kwietnia 2007

Wrażenia z GigaCon 2007 i spotkań Warszawa-JUG oraz o nadchodzącym Java TechConf 2

Zacznę od prezentacji o Apache Geronimo, którą poprowadziłem podczas konferencji Software Development GigaCon 2007. Była to ostatnia prezentacja podczas 3-dniowej konferencji, więc miałem obawy, czy ktokolwiek zostanie, aby posłuchać o Geronimo. Okazało się jednak, że chwilę przede mną była prezentacja o JBoss Seam, co prawdopodobnie było znaczącym powodem dla pozostania wielu uczestników, aż do ostatnich godzin konferencji. W ten sposób, na sali udało się zgromadzić około 100 osób (może trochę mniej), w tym i kilku stojących (co niekoniecznie musi świadczyć o popularności prezentacji - wcześniej połowę krzeseł wyniosłem, aby ciekawiej było mi relacjonować imprezę ;-)). Podczas około 45-minutowej prezentacji udało mi się kilkukrotnie sprowokować do pytań, więc ogólnie wydaje mi się, że było nieźle.

Inne spojrzenie na konferencję i moje wystąpienie można znaleźć w artykule Relacja z Software Development GigaCon 2007.

Po kilku dniach, po konferencji, otrzymałem wiadomość od pani Katarzyny Brandt z Software-Konferencje, która napisała

Panie Jacku, muszę Panu pogratulować wykładu. Pana prezentacja zdobyła najwyższe oceny według opinii naszych uczestników.

Tego się nie spodziewałem! Jeszcze tego samego dnia nadeszła analiza ankiet, z której wynikało, że na 26 prezentujących uplasowałem się na 2. pozycji w ocenie prezentacji z 4,70 punktami procentowymi (na 71 oddanych głosów, 50 było z notą bardzo dobry!). Wydawało mi się, że prezentacja była mało techniczna, same slajdy, trochę moich dowcipów (Ci, którzy mniej znają wiedzą, że daleko mi do Halamy, czy Ani MruMru) - generalnie byłem z niej mało zadowolony, a tu proszę...to też mogło się podobać.

I właśnie, ja chciałem o tym. Każdorazowo, kiedy pytany jestem o tematy prelekcji, każdorazowo padają te same pytania: Czy temat może być ciekawy? Czy zgromadzi odpowiednią ilość osób? Z mojego doświadczenia, śmiało twierdzę, że każdy temat może przyciągnąć wielu słuchaczy. Często spotykam się z tymi pytaniami w związku ze spotkaniami grupy Warszawa-JUG. Nigdy, ale to nigdy, nie wiadomo, ile będzie osób, czy w ogóle będą zainteresowani, a nawet, jeśli będą to, czy w danej chwili, będą mogli pojawić się na spotkaniu. Jest tyle niewiadomych, że najlepiej nie martwić się tym, na co nie mamy wielkiego wpływu i zająć się tym, na co mamy - samą prezentacją. Najlepiej przygotować temat, zaprezentować i samemu doświadczyć wspaniałego uczucia zaprezentowania prelekcji dla...50+ uczestników. A jest dużo przy tym zabawy, w pozytywnym tego słowa znaczeniu!

Skoro o Warszawa-JUG, to należy wspomnieć o dwóch minonych spotkaniach, które poprowadzone były przez członków grupy - Michała Margiela oraz Grzegorza Kossakowskiego. Obaj pierwszy raz doświadczyli przyjemności poprowadzenia prezentacji, więc obaj już wiedzą, jak ciekawe doświadczenia można z tego wynieść.

Zacznijmy od prezentacji Michała. Michał był prelegentem na VII spotkaniu Warszawa JUG i prezentował Google Web Toolkit (GWT). Wyzwaniem dla Michała nie była sama prezentacja, ale fakt, że właśnie rozpoczął ewaluację oprogramowania i po miesiącu postanowił zaprezentować własne doświadczenia. Prezentacja była prowadzona profesjonalnie i z wielkim spokojem, a było to można zauważyć, kiedy padło kilka pytań i rozgorzała dyskusja o zastosowaniach GWT w kontekście tworzenia aplikacji Java EE. Pojawiły się pytania o JSF i widać było, że GWT łącząc w sobie tworzenie aplikacji klienckich w Javie, które są ostatecznie mieszanką HTMLa i JavaScriptu, zmusza do przełamania barier związanych z naszymi przyzwyczajeniami. Skoro Java i przeglądarka to, albo wykonujemy coś na serwerze i strumień wynikowy przesyłamy do klienta-przeglądarki, albo tworzymy applet. W GWT jest inaczej - tworzymy aplikację w Javie, jakbyśmy tworzyli ją w HTMLu i JavaScript. Generalnie trudno to sobie wyobrazić bez spędzenia kilku chwil podczas prezentacji Michała (to już było), albo odrobieniu pracy domowej, którą będzie zapoznanie się z dokumentacją i samodzielnemu popróbowaniu się z tym rozwiązaniem (a to może być).

Wczorajsze, VIII spotkanie Warszawa-JUG prowadzone przez Grzegorza Kossakowskiego nt. Apache Cocoon 2.2 było równie interesujące.

Przede wszystkim dlatego, że mimo swoich 20 lat, Grzegorz jest członkiem projektu Apache Cocoon, a swoją przygodę z tym szkieletem rozpoczął już w wieku lat 16-tu (!) Znacząco obniżył nam poprzeczkę wieku prelegentów. Ja w tym wieku to pamiętam, że chodziłem w piłę grać, albo grać w noża (ciekawe, kto to pamięta), albo w pokera (hmm, to były czasy grać na 5-tki). Tak, czy owak, nie przyszłoby mi do głowy siedzieć przy kompie, a już na pewno nie rozpracowywać Apache Cocoon.A jeśli przed kompem, to na pewno grając w Bulderdash na Amidze 65 XE albo przestukując program z Bajtka na Commodore.
Nie mogłem niestety być na całej prezentacji (wyszedłem około godziny 18:40) i kiedy pojawiłem się z powrotem (około godziny 19:30) sala była już prawie pusta (!) Nie, nie dlatego, że przynudzał i wszyscy się rozeszli, ale dlatego, że Grzegorz nadał takie tempo, że skończył w czasie, w którym wielu dopiero rozpoczęłoby się rozgrzewać ;-) Temat dla wielu nowy, szybko poprowadzony, więc kiedy przyszło do rozpoczęcia procesu myślowego nt. co i jak i dlaczego, Grzegorz...skończył. Szybki gość z tego Grzegorza!

Udało mi się pstryknąć kilka fotek z VIII spotkania z Grzegorzem w akcji, które umieściłem na Google Picasa Web Albums.

Dużo stałych uczestników spotkań, ale pojawiło się i wiele nowych twarzy. Wniosek jest jeden - grupa ma się dobrze i mimo prezentowania wydawałoby się mniej chwytliwych tematów (bo jak tu porównać chociażby GWT, czy JBoss Seam z Apache Cocoon) ciągle przyciąga nowe osoby. Ma to o tyle znaczenie, że w takiej grupie nie będzie nigdy tematu dla wszystkich. Należy o tym pamiętać, kiedy rozważa się zaproponowanie tematu spotkania podczas spotkań Warszawa JUG. Najlepiej wysłać pytanie na listę grupy i dowiedzieć się więcej o potencjalnych zainteresowanych. Bez względu ile czasu jest dana osoba w stanie zająć prezentacją wszyscy są mile widziani. Jeśli prezentacja zajmie 30 minut i dobrze, będzie dwóch prezenterów, albo po prostu więcej czasu na dyskusję. Resztę wypełnię moimi przemyśleniami ;-)

I na koniec kilka słów o kolejnej konferencji w Polsce - Java TechConf #2! Animatorem konferencji są Koło Naukowe Informatyki przy Akademii Ekonomicznej w Krakowie oraz serwis jdn.pl. Więcej informacji nt. terminów, itp. znaleźć można na stronie Java TechConf #2 - Call for Papers. Nie znam jeszcze oficjalnej strony konferencji.

Piotr Maj zechciał rozważyć moją propozycję i napisał Twoja prelekcja "Apache Geronimo v2 a Java EE 5" przeszła przez gęste sito kwalifikacyjne i została zaakceptowana. Ma być 1h + 20 minut na pytania z sali, więc wydaje się, że mając doświadczenia z poprzednich prelekcji powinno udać się zaprezentować Geronimo w pełnej krasie (czytaj, same działające rzeczy). Jeśli okaże się prawdą, że Ludzi na sali może być ponad 200, to będzie to jedna z najbardziej obsadzonych prelekcji jakie przyjdzie mi prowadzić, a to oznacza tylko jedno - dużo, baaaardzo dużo pytań. Koniecznie należy się przygotować i zająć publikę czymś ciekawym, np. możliwość zaprezentowania środowiska do testowania Java EE 5 z wykorzystaniem Apache Geronimo, Apache Maven 2, TestNG i innymi narzędziami może być dobrym wyborem, albo uruchomienie JBoss Seam na Apache Geronimo. Tak! Ten drugi temat mógłby być ciekawszy. Coś trzeba wymyśleć, aby mnie nie zwymyślali ;-)
Miałem również ochotę zaprezentować Java Persistence (JPA) i moje doświadczenia z lektury specyfikacji, ale tym razem się nie udało, bo jak to ujął Piotr nie przewidujemy dwóch wystąpień tego samego prelegenta. O JPA nie będzie dedykowanego wystąpienia w moim wykonaniu - będzie, więc Geronimo i JPA i inne technologie z Przemysłowej Piątki w jednym!

2 komentarze:

  1. To może ja opowiem o konferencji GigaCon 2007 z punktu widzenia widza. W rzeczywistości konferencja trwała dwa dni i patrząc na zainteresowanie widowni można powiedzieć, że nawet JBoss Seam nie przyciągnął tak wielu osób jak wykład Jacka.
    Podobną frekwencję zauważyłem tylko pierwszego dnia na wykładzie "jak pisać dobre oprogramowanie".
    Ogólnie wśród wielu prezentacji biznesowych (przez co niejednokrotnie kompletnie nudnych) takie prezentacje jak Twoja były powiewem świeżości. A co do sposobu prezentacji to chyba wszystkich na głowę pobiłeś:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki! Miło, że znalazła się chociaż jedna osoba + 70 innych, którym nie zmarnowałem czasu. Wysokie noty zobowiązują i postaram się nie zawieść uczestników kolejnych konferencji.

    Tym wspaniałym komentarzem Marcina zapraszam, więc na Krakowską Imprezę "Java TechConf #2" dnia 26.05.2007. Więcej informacji jak się pojawią. Nic poza tym, że będzie i kiedy i że ja mam być nie wiem. jdn.pl nadal milczy ;-)

    Jacek

    OdpowiedzUsuń