23 kwietnia 2011

Incepcja na Politechnice Krakowskiej

Nie mogłem się powstrzymać (a dodatkowo liczę na więcej opinii na temat mojego wykładu na Politechnice Krakowskiej) i pozwolę sobie na opublikowanie jeszcze jednej opinii wyrażonej przez uczestnika - "studenta I roku, nieobeznanego z Javą, programującego w C++ w wolnym czasie":

"Jako student I roku, nieobeznany z Javą, programujący w C++ w wolnym czasie, uważam, że wykazał się Pan niezłymi zdolnościami przystosowywania do niekorzystnych warunków, na przykład tego, że znaczna większość słuchaczy nie miała kontaktu z Javą. Obydwu wykładów słuchałem z zaciekawieniem, starając się zrozumieć jak najwięcej, choć brak podstaw z mojej strony mógł czasami mi w tym przeszkadzać. Co trudniejsze pojęcia zostawały przez Pana wyjaśnione, części można było się domyśleć poprzez doświadczenie w innych językach obiektowych.

Cieszę się, że mogłem słuchać Pana wystąpienia, można powiedzieć, że obiłem się dzięki temu o Javę.. kto wie, może jakieś ziarenko podczas tego kontaktu zasiało się w mojej głowie, czuję jak powoli kiełkuje. Może z czasem wyrośnie z tego chęć głębszego zapoznania się z przedstawionymi technologiami i samą Javą. Osobiście znacznie wolę spotkanie z człowiekiem z branży, który chce podzielić się swoją wiedzą i zachęcić do poznania czegoś (co się Panu udało!) niż podstarzałym profesorem, który wykład prowadzi po to, aby pokazać jaki jest mądry.

Pozdrawiam i mam nadzieję, że będzie mi jeszcze dane w tak przyjemny sposób spędzić tyle czasu na uczelni :)"


Ja ze swej strony mogę jedynie obiecać więcej wysiłku ku poprawie mojego warsztatu prezentującego - podniesienia rangi slajdów (jako materiału referencyjnego po prezentacji) oraz tworzenia aplikacji, które prezentują zastosowanie technologii do rozwiązywania konkretnego problemu użytkownika, a nie tylko programisty. To napisałem ja, Jacek.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz