27 października 2007

Relacja z Java Developers Day 2007 w Krakowie

Już rano mnie ścisnęło, kiedy nie było wątpliwości, że tyle materiału (a w tym i przykładów), ile planowałem pokazać na mojej prezentacji Tworzenie aplikacji Java EE 5 z Apache Geronimo 2 podczas krakowskiej konferencji Java Developers Day 2007 jest niemożliwe w 45 minut. Najgorsze było to, że nie wiedziałem, co powinienem wyrzucić, co jest niepotrzebne, aby ostatecznie utrzymać czas. Dodatkowo, aby podnieść rangę owych 45 minut, o 20:00 miałem pociąg powrotny do Warszawy, więc koniec prezentacji - 19:15 - musiał być utrzymany. I był, ale jak można przeczytać w komentarzach, było ciekawie, ale zdecydowanie za krótko. I faktycznie, samemu odczułem brak czasu i mimo, że mogłem zaoszczędzić 10-15 minut, to i tak nie pokazałbym NetBeans IDE 6.0 z Apache Geronimo 2 i przykładu z MDB, JPA i JTA jak i kolejnego z JAX-WS 2.0. Na szczęście, nie traciłem czasu na niepotrzebne uruchamianie oprogramowania (wszystko miałem już uruchomione), jak i budowanie aplikacji, itp. Oprogramowanie działało bez zarzutów, a wierzę, że nie były to trywialne przykłady.

Pierwszy przykład był prezentacją JSF 1.2 na Apache Geronimo (w wykonaniu Apache MyFaces) z pomocą Eclipse IDE 3.3.1 z wtyczką Geronimo. Prosta aplikacja, więc poszło gładko. Geronimo i Eclipse spisali się znakomicie. Przez moment wzbudziłem falę śmiechu, kiedy to z pewną miną poprawnego uruchomienia aplikacji pojawił się wyjątek java.lang.RuntimeException: FacesContext not found.


Nie straciłem jednak rezonu, planując jego wystąpienie świadomie, który wynika nie z niepoprawnego działania Geronimo, ale z wykonania aplikacji JSF bez zainicjowanego kontekstu jsf (brak uruchomienia FacesServlet). Nie byłem nim wcale zdziwiony (ururchomienie aplikacji poprzez adres zawierający /faces/ było rozwiązaniem). Wtedy zapytałem o znajomość JSF i...dopiero teraz faktycznie byłem zdumiony. Na moje pytanie bodajże 3-5 osób podniosło rękę (!) Zrozumiałem wtedy, że to co bawi jednych nie musi innych (ciekawe ile osób wyszło przekonanych o planowanym błędzie). Drugi raz, zdumiała mnie przytłaczająca popularność Eclipse IDE jako środowiska programistycznego (podniesione ręce po pytaniu o użycie NetBeans IDE były ledwie zauważalne, mniej niż użytkowników vi (!)).

Tutaj warto wspomnieć o liczbie uczestników podczas konferencji. Niektórzy mówili o 300 osobach. I to mogło być prawdą. Podczas mojej, kończącej konferencję, prezentacji pobieżne moje szacunki wskazywały na circa 150-200 osób (zdjęcie poniżej było robione na prędce zaraz po zakończeniu mojej prezentacji).


Udało mi się zaprezentować dwa przykłady (z zaplanowanych 3-ech) - Utworzenie aplikacji internetowej z JSF 1.2 oraz Ziarno sterowane komunikatami (MDB) z klientem zdalnym. Oba opisane są w moich artykułach Tworzenie aplikacji z JavaServer Faces, Apache Maven i Apache Geronimo oraz Uruchomienie ziarna MDB w Apache Geronimo. Niezaprezentowany przykład Ziarno MDB z JPA w trybie JTA niedługo zostanie zaprezentowany w postaci artykułu.

A tak ogólnie o konferencji, to możnaby napisać wyłącznie w samych superlatywach. Jedzenie było i to pierwsza klasa (akurat przyjechałem do Krakowa na porę obiadową). Napoje dostępne przez całą konferencję. Sala, nagłośnienie, asysta na 6+. Brakowało jedynie równoległych paneli, co mogłoby wpłynąć na zwiększenie czasu na prezentacje z 45 minut do powiedzmy 1,5 godziny (oczywiście mogłoby to zależeć od samych prelegentów i dla mnie 1,5 godziny byłoby odpowiednie). Wszystkie prezentacje były nagrywane i nie mogę doczekać się filmu z mojej (planuję usprawnienia i materiał filmowy będzie idealny, aby podnieść swój warsztat prezenterski).

Nie mógłbym nie wspomnieć o wizycie Billa Burke z Red Hat/JBoss. Tym bardziej mnie wizyta ucieszyła, że właśnie niedawno przeczytałem jego książkę Enterprise JavaBeans 3.0, która napisana jest bardzo ciekawie i z polotem. Widać, że autor - Bill Burke - wiedział o czym pisze, a jeśli by dodać do tego, że Bill jest weteranem Java EE i współautorem JBoss AS, to wiadomo, skąd to rozeznanie tematu. Oczywiście, nie każdy inżynier to dobry autor książki, jednakże w jego przypadku połączenie tych dwóch ról wypadło znakomicie. Gratulacje Bill za wspaniałą książkę! W Bibliotece Warszawskiego JUGa mamy tę pozycję, więc zabrałem ją, aby prosić o dedykację Billa. Dziękuję Tomkowi (szimano) za pomoc w realizacji planu - książka została podpisana przez Billa (i może w ten sposób zaintryguje innych grupowiczów do jej lektury i recenzji).

Inne spojrzenie na konferencję JDD07 można znaleźć na stronie Inicjatywy IT w Krakowie - Rozpoczął się Java Developers Day (koszulki nie umknęły autorowi ;-)).

Zapraszam na warsztaty javowe Warsjava 2007 organizowane przez grupę Warszawa JUG, na której z pewnością nie zabraknie wiele ciekaw(sz)ych prezentacji. Będzie technicznie do bólu. To już niedługo, bo 17 listopada 2007 w Warszawie. Wstęp wolny!

Prezentacja z konferencji Java Developers Day 2007 w Krakowie: Tworzenie aplikacji Java EE 5 z Apache Geronimo 2.

12 komentarzy:

  1. Ja niestety nie dotrwałem do końca, a szkoda. Były dwie prezentacje, które chciałem zobaczyć, pierwszą Billa Burka i ostatnią, czyli twoją. Niestety wysiedzenie 10 godzin było ponad moje siły. Jak dla mnie:
    - powinny być dwie równoległe sesje, po 1,5h
    - wszystko powinno zacząć się o 10 i skończyć o 16 (bądź co bądź to piątek)
    - organizatorzy dali plamę na początku, nie było odpowiedniej ilości krzeseł (kilkanaście osób stało pod ścianami)
    - sala była zbyt duża, siedząc na samym końcu prawie wcale nie widziałem tekstu prezentacji
    To tyle, byłem pierwszy raz i się rozczarowałem, może w przyszłym roku będzie lepiej.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo dobrze, że o tym piszesz, gdyż tylko w ten sposób nasze konferencje będą coraz ciekawsze. Przesłałem Twoje uwagi do organizatorów. Szkoda, że nie mogłeś pojawić się na mojej prezentacji Geronimo, ale w zasadzie nic straconego - będzie trochę o Geronimo i JSF na konferencji w Warszawie - Warsjava 2007 - http://www.warsjava.pl. Będzie równie ciekawie, a może nawet i ciekawiej? Kto wie. Tak, czy owak - zapraszam!

    Jacek

    OdpowiedzUsuń
  3. lukasz: co do miejsca to wydaje mi sie ze bylo go wystarczajaco, po sali widac bylo ze sa jeszcze wolne miejsca.
    Co do telebimu - to fakt mogl byc wiekszy, ja siedzialem przy koncu i nie wszystko bylo widac :( - duzo trzeba bylo sie domyslac,
    Natomiast co do 1,5 h czasu - to zalezy glownie od prelegenta, jednym 35 minut wystarczy a innym (np. Jackowi :)) nawet 3 godziny nie wystarcza...
    Podsumowujac wyklad Jacka - to fajnie ze byl na koncu bo przynajmniej rozbudzil co poniektorych :) A ciagle cisnie mi sie pytanie: "Czemu taka ciagla reklama Geronimo ? Ja wiem ze jest fajny i cool, ale moze nie kazdemu jest on potrzebny i wystarczy JBoss ?" Nie mozna chyba JBossa tak mocno krytykowac... :)
    A podsumowujac konferencje - bylo OK. Organizatorzy sie postarali. Prelegenci rowniez. Za rok na pewno jade znow :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cześć Wojtek,

    Tak, to prawda, przegiąłem z tym krytykowaniem jbas. Coś mnie ten Bill prowokował i nic nie mogłem wymyśleć innego. Następnym razem postaram się nie angażować w jakieś tam spory filozoficzne, a jedynie przedstawić to, co do przedstawienia przygotowane. Zaoszczędziłbym pewnie z kwadrans.

    A czy wystarczy jbas - no cóż, wielu nawet nie słyszało o Geronimo, a już z tych, co słyszeli, nie wiedziało, że jest certyfikowany na zgodność z Java EE 5. Zauważam większe zainteresowanie Geronimo niż to było jeszcze kilka miesięcy temu.

    Jacek

    OdpowiedzUsuń
  5. Wojtek,

    Z tym krytykowaniem JBossa przez geronimowcow to nie jest takie proste jak tu Jacek pisze... to ma szerokie tlo historyczne...

    Glowne role to byli developrzy JBossa ktorzy sie sklocili z MarcFem, fork jbossa w postaci elby, grozba pozwow i generalnie gorzka historia.

    Teraz Geronimo probuje pokazac jaki to JBoss jest niedobry a jaki G dobry. I Jacek bierze w tym udzial - ale jak to mawial tow. Stalin - "Nie ważne jak mówią, ważne że mówią". Szkody to JBossowi nie robi, a tylko reklame ;-)

    I na pewne pytanie z konferencji ktore Jacek zadał w powietrze - "Po prostu produkt MyXYZ sux !" ;-)

    Tomek

    OdpowiedzUsuń
  6. Taaa, owe tło ma podłoże historyczne, ale nie dla mnie (chociaż pewien wpływ tych wydarzeń jest).

    Do niedawna to JBAS był koniem pociągowym projektów otwartych realizujących specyfikację korporacyjnej javy. Później przyszła pora na inne - JOnAS, Geronimo, a zaraz po nich Glassfish. Do kogo możnaby się porównywać, jeśli nie do lidera?! JBAS nim był, ale pytanie, czy nadal jest. Dla mnie już niekoniecznie. Pewnie, że wsparcie narzędziowe i rozwiązań firm trzecich jest imponujące, ale to się zmienia. Wydaje się, że po odejściu Marka i połączeniu z RH, jboss.org odpuścił.

    Przyznaję, że niepotrzebnie odwoływałem się do słabości jbas. Byłoby więcej czasu na przykłady ;-)

    Jacek

    OdpowiedzUsuń
  7. Oj juz nie myl pojec. jboss.org to jboss.org a jboss as to jboss as ;-)

    Anyłej - nie ma co udawac. Kazdy promuje swoje i tyle :) Nie bede sie klocil co do tego, czy akurat jbas 4.2 jest lepszy czy gorszy od innych serverow, ktore obsluguja jee 5.0 jednak na pewno jest uzywany i dziala na nim pare projektow ;-)

    A ze TCK nie przechodzi, to naprawde jest sprawa drugorzedna ;-) Jakos to nie przeszkadza tysiacom sciagniec :)

    T.

    p.s. tak w ogole, jak bys nie jechal po jbossie, to moze byc pokazal co ten geronimo umie :] Bo ja tam nie widzialem wiele :] Ale dla mnie to dobrze ;-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Byłem na JDD w zeszłym roku i moje spostrzeżenia są następujące.

    1. Organizatorzy zdecydowanie poprawili zaplecze kulinarne konferencji - lepiej zorganizowane przerwy, lepsze jedzenie.

    2. Blado wypadły stoiska firm. Wynajęte hostessy, które nie były w stanie odpowiedzieć na podstawowe pytania to nie to czego się spodziewałem. Poza tym jak dobrze pamiętam to prezentowały się raptem 3-4 firmy. Jak na taką konferencję to cienko.

    3. Wykładów było dużo (podobnie jak rok temu) jednak tym razem było kilku bardzo słabych prelegentów, którzy powodowali zbiorową senność. Tylko nieliczne prezentacje nie były przygotowywane na kolanie.

    Jest to jedna z największych konferencji na temat Javy w naszym kraju więc za rok też się pojawię, mam jednak nadzieję, że poprawią trochę merytoryczną część, bo przecież nie o jedzenie w konferencji chodzi.

    Podoba mi się również propozycja z 2 równoległymi wykładami, chociaż to pewnie mocno koszta podraża.

    Pozdrawiam uczestników.

    P.S. Tak na koniec pochwalę się, że dzięki szczęśliwemu losowaniu również jestem posiadaczem książki Billa Burke'a z jego podpisem :))

    OdpowiedzUsuń
  9. Witaj slaug,

    Gratulacje wygranej - książka jest bardzo wartościowa (piszę o jej angielskojęzycznej wersji, bo polskiej nie widziałem). Nie odkładaj jej lektury na później, bo zapewniam, że później nie będziesz miał więcej czasu niż masz dzisiaj ;-)

    A wracając do komentarza odnośnie konferencji. Przesłałem go do organizatora, który koordynował moje wystąpienie ze stowarzyszenia Proidea. Miejmy nadzieję, że wyciągną z tego wnioski i kolejna edycja w 2008 będzie jeszcze lepsza.

    Jeśli udało Ci się uczestniczyć w moim wystąpieniu, co byś w nim zmienił? Czego oczekiwałeś? Co zostało spełnione? Czy w ogóle temat serwera aplikacji jest odpowiedni na konferencję tego typu? Jeśli tak, jakiego typu przedstawienie produktu oczekiwałbyś? (taa, trzeba było się nie ujawniać - nie byłoby tylu pytań, a tak zostałeś wezwany do tablicy na krótkie sprawdzenie wiadomości ;-)). Wszelkie komentarze pozwalają mi na dopasowanie kolejnych tematów prezentacji do potrzeb uczestników.

    Bardzo dziękuję za komentarz. Nie widzę innego sposobu, aby nasze, lokalne, polskie konferencje były coraz bardziej wartościowe, niż domaganie się ich uatrakcyjnienia przez wyrażanie naszych opinii na forach, blogach, ankietach, itp. Jeśli będziemy akceptować to, co mamy dzisiaj nie spodziewajmy się, że jutro będzie lepiej. Szacunek dla tych, którzy zechcieli wyrazić swoją opinię! Mają u mnie jedną darmową kolejkę...soku marchwiowego ;-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Z książką dobra rada. Faktycznie odkładanie czytania nic nie daje :) Dzięki za mobilizację.

    W Twoim wystąpieniu oczywiście uczestniczyłem. Po to pojechałem do Krakowa, żeby wszystkich posłuchać.

    Temat mnie bardzo ciekawił. Trochę trudno go przedstawić w 45 min, ale z zaoszczędzonym przez przedmówców czasem wyszło pozytywnie. Trochę brakowało mi porównań. Myślałem, że zamiast przykładów bardziej skupisz się na pokazaniu do czego Geronimo będzie lepsze od np. Glassfisha.

    Dla zaoszczędzenia czasu skróciłbym wstęp, w tym slajd "o mnie" :). I nie rób za dużo dygresji, mniej uważny słuchacz może się pogubić.

    Tak czy inaczej, prezentacja zachęca do testów tego serwera. Na moim komputerze już on rezyduje :) Będziesz ten temat prezentował na WarsJava?

    OdpowiedzUsuń
  11. > Myślałem, że zamiast przykładów bardziej skupisz się na pokazaniu do czego Geronimo będzie lepsze od np. Glassfisha.

    Od początku nie planowałem porównywać, bo temat trwałby ponad zakładane 45 minut (i zapewne w 1,5h by się nie zmieścił). Tak sobie myślę, że poprowadzenie tego typu prezentacji wymaga od prezentera dużego doświadczenia z wieloma serwerami, a z tym u mnie krucho (bo jakbym mógł zapomnieć o oc4j czy jonas).

    > Dla zaoszczędzenia czasu skróciłbym wstęp, w tym slajd "o mnie" :). I nie rób za dużo dygresji, mniej uważny słuchacz może się pogubić.

    O tak, zdecydowanie. Rezygnuję z opowiadania slajdu "O mnie", a jedynie umieszczę go w prezentacjach do późniejszego przestudiowania dla zainteresowanych. Zauważyłem już lekkie "zmęczenie materiału" tym gadaniem o mnie :P A z dygresjami to taka moja (delikatna) wada. Nie potrafię się powstrzymać od wycieczek myślowych. Muszę to poprawić. Tak sobie myślę, że zaoszczędziłbym około 15 minut, gdyby udało mi się w końcu wznieść na szczyty i faktycznie zająć się wyłącznie przedstawianym tematem. Wierzę, że 45 minut to dużo czasu, jeśli bardzo konkretnie podejdzie się do tematu i temat będzie dopasowany do planowanego czasu. Jeszcze dużo nauki przede mną, aby się wpasować.

    > Będziesz ten temat prezentował na WarsJava?

    Niewprost, albo wcale. Tematem będzie JSF 1.2, a sprawa serwera jest drugorzędna - byle działał sprawnie i integrował się ze środowiskiem programistycznym. Pewnie skończy się na NetBeans IDE 6.0 i GlassFish V2, bo na Eclipse IDE nie ma co liczyć w kontekście JSF 1.2, a wtyczki NetBeans dla Geronimo jeszcze nie ma.

    OdpowiedzUsuń
  12. Cześć chłopaki,

    zastanawiam się czy dobrze robię dodając swoje trzy grosze do tej niezwykle napiętej dyskusji na temat serwerów aplikacyjnych.
    Jednak skoro już piszę to chciałem zwrócić uwagę na fakt, że jednak JBoss AS jest lepiej udokumentowany może to się wydawać mało znaczące jednak w kontekście wykorzystania serwera w biznesie a o to głownie chodzi, różnice w dokumentacji przeradzają się w różnice w wydatkach :D
    Tak wiem, jest WebSphere Application Server Community Edition do którego jest support jednak w dyskusji porównujecie czyste Geronimo z JBoss AS więc staram się porównywać te dwa serwery.
    Dodatkowo jest jeszcze jedna sprawa - JEE 5.0 to fajna rzecz, dużo ułatwień nowe rzeczy, problem jest jednak w tym, że klienci korporacyjni nie chcą się pakować zbytnio w nowe rzeczy, bardziej istotna jest dla nich stabilność rozwiązania niż fakt, że mają system napisany przy użyciu ejb 3.0 zamiast ejb 2.1.
    Jakie są Wasze doświadczenia z serwerami aplikacyjnymi ? Chodzi mi o wykorzystanie ich przez klientów, z jakimi serwerami najczęściej się spotykacie u klienta ?
    Ja osobiście do tej pory brałem udział w paru projektach w których używałem BEA WebLogic, 2ch projektach z JBoss AS, WebSphere do chwili obecnej bezpośrednio nie używałem w ani jednym projekcie :(
    Geronimo zresztą też...

    Pozdrawiam,
    Radek

    OdpowiedzUsuń